Ewangelia wg. św. Mateusza 18, 12-14 

“Jak wam się zdaje? Jeśli kto posiada sto owiec i zabłąka się jedna z nich: czy nie zostawi dziewięćdziesięciu dziewięciu na górach i nie pójdzie szukać tej, która się zabłąkała?  A jeśli mu się uda ją odnaleźć, zaprawdę, powiadam wam: cieszy się nią bardziej niż dziewięćdziesięciu dziewięciu tymi, które się nie zabłąkały.  Tak też nie jest wolą Ojca waszego, który jest w niebie, żeby zginęło jedno z tych małych.” 

 Obraz poszukiwania oddalonej owcy wyjaśnia wcześniejszą wypowiedź Jezusa: „Uważajcie, by nie gardzić żadnym z tych małych.” Chodzi więc o przywódców gorszących małych. W judaizmie można było spotkać przywódców religijnych, którzy nie troszczyli się o ludzi złamanych na duchu i bezbronnych. Małymi są ci którzy odstają od wspólnoty, nie pasują do niej, są słabi, niekiedy pokrzywdzeni lub zranieni.

 Wielkimi we wspólnocie uczniów Jezusa są jemu podobni, ci, którzy stali się sługami małych, troszczą się o nich.  Warto czasami zaryzykować los mało przedsiębiorczych członków wspólnoty dla pozyskania człowieka o wielkiej osobowości, który w przyszłości będzie pozyskiwał i podtrzymywał innych. 

 http://www.fbiblos.org/Ewangeliarz/WedługEwangelii/EwangeliawedługśwMateusza/tabid/80/idkom/501/Default.aspx